Kategoria: Marzenia a rzeczywistość
PRZYHAMOWANIE TEMPA
Pośrednio więc musiały przyhamować tempo wzrostu stopy życiowej. Chciano tym samym ułatwić realizację programu tzw. industrializacji. A był to program niebagatelny: początkowo zaplanowany na sześć lat, potem zaś rozciągnięty na kolęjne pięciolecia. Obiecany wstępnie termin szybkiej poprawy warunków życia ludności przesunięto o parę lat. Rozgoryczyło to robotników czekających niecierpliwie na poprawę — czemu nie należy się dziwić, wziąwszy pod uwagę niedostatek zarówno w czasie wojny, jak w okresie bezpośrednio po wojnie. Podniesienie norm potraktowali oni jako jeden z ważniejszych powodów do wyjścia na ulicę. Wykorzystano przy tym moment znacznego osłabienia władzy centralnej, i to nie tylko w Polsce.
WERYFIKACJA PROGRAMU
Po śmierci Stalina, a następnie Bieruta rozluźniono wprawdzie nieco gorset ściskający swobody demokratyczne, oczekiwania społeczeństwa były jednak daleko większe. Nic więc dziwnego, że w parę miesięcy po czerwcu 1956 przyszły wydarzenia październikowe, które doprowadziły do zmiany ekipy politycznej i znacznej liberalizacji polityki. Nastąpiła też pewna poprawa warunków życia w mieście i na wsi; zwiększono nakłady inwestycyjne na rozwój przemysłów konsumpcyjnych, rolnictwa i usług. Zweryfikowano program industrializacji, zmniejszając tempo rozwoju przemysłu ciężkiego, zwłaszcza hutnictwa. Zapowiedziano dalszy długofalowy wzrost stopy życiowej.
SFORMUŁOWANA POLITYKA
Polityka społeczno-gospodarcza, sformułowana w drugiej połowie lat pięćdziesiątych, przyniosła początkowo szereg pozytywnych efektów. W drugiej połowie lat sześćdziesiątych jednakże zostały one zdominowane przez narastające szybko zjawiska kryzysowe. Ich wyrazem było bardzo niskie tempo wzrostu stopy życiowej. Popyt ludności spowodowany wzrostem płac i innych form dochodów przekroczył możliwości jego zrównoważenia, zwłaszcza w zakresie mięsa i przetworów. W roku 1970 postanowiono przeciwdziałać temu przez wzrost cen detalicznych. I tym razem trzeba więc było zastosować metodę zaciskania pasa. Spowodowało to niezadowolenie i opór robotników Wybrzeża, a w następstwie doprowadziło do ustąpienia ekipy politycznej Gomułki.
NOWA EKIPA
Nowa ekipa cofnęła zapowiedzianą podwyżkę cen żywności, ogłosiła szeroki program reform, wyszła naprzeciw postulatom robotników Wybrzeża. Jak pod dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko się zmieniło na lepsze. Poprawiło się zaopatrzenie, podwyższono płace i zapowiedziano ich dalszy wzrost w całej gospodarce uspołecznionej. W czerwcu 1976 roku okazało się jednak, że znowu konieczna jest podwyżka cen detalicznych żywności — i to znaczniejsza niż w grudniu 1970 roku. Pojawiły się bowiem znaczne trudności w zaspokojeniu szybko rosnącego popytu na mięso i przetwory oraz inne rodzaje artykułów spożywczych. Wydarzenia w Ursusie i Radomiu sprowokowały przy tym nie tylko zapowiedź znacznej podwyżki cen żywności, lecz także złamanie przez władzę obietnicy konsultowania ze społeczeństwem każdego poważniejszego wzrostu cen detalicznych mięsa i przetworów.